Pralka zamrożona. Jak zostać zbawionym?
Zamrażanie niezamarzanie w naszych czasach jest dość powszechnym zjawiskiem. Producenci środków przeciw zamarzaniu czasami oszczędzają na wysokiej jakości chemikaliach i kolidują z koktajlami do spryskiwaczy dosłownie ze wszystkiego, co ma pod ręką. W idealnym przypadku należy stosować odpowiednią jakość i zawartość procentową alkoholu izopropylowego oraz czystej wody destylowanej (ta druga jest raczej pożądana). W praktyce jest znacznie gorzej.
W efekcie na mrozie mamy obraz, że próbując włączyć spryskiwacz szyb, obserwujemy tylko próby przepompowania przez gearbox płynu przez układ, ale nie ma rezultatu. Odpowiedź jest oczywista. Nie ma powodu do paniki. System po prostu zamarł.
Czasem. Albo źle przygotowali roztwór koncentratu, albo po prostu zapomnieli zmienić wodę na płyn niezamarzający przed mrozem.
Uwaga:
Stajemy przed pytaniem, nieodłącznym od rosyjskiej klasyki: co robić w takiej sytuacji?
Większość kierowców wie o tym, jeżdżąc po zimowej autostradzie bez działającej myjki. Widoczność w zimie jest już słaba.
Sposób postępowania zależy od tego, jak poważna jest sytuacja.
1 Jeśli mróz nie jest bardzo silny, a myjka już nie działa, można jechać kilka godzin, a silnik ogrzeje zbiornik. Wszystko znów zacznie działać. Następnie musisz pilnie opróżnić cały system i napełnić go płynem niezamarzającym.
2 Jeśli sytuacja na to pozwala i jest dodatkowy czas, można wjechać na zamknięty, ogrzewany parking centrum handlowego, stać przez 20-30 minut i poczekać, aż system się zawiesi. Ale zwykle nie ma czasu.
3 Możesz zmodyfikować opcję nr 1. Całą wolną przestrzeń w zbiorniku nad lodem należy wypełnić świeżą, niezamarzającą cieczą. Do takiej polewy do lodów lepiej wybrać płyn o wskaźniku mrozoodporności -20 stopni lub nawet więcej/mniej (jak ktoś lubi więcej:)…). Gdy pojawią się pierwsze oznaki rozmrożenia, wymieszaj mieszankę lodu, wody i płynu niezamarzającego śrubokrętem. Przyspieszy to proces rozmrażania.
4 Zbiornik spryskiwacza jest zwykle bardzo łatwy do usunięcia. Stoi na ruchomych prowadnicach i wystarczy go podnieść i wyjąć. Plastikowe tuby również nie są trudne do usunięcia. Możesz wyjąć zbiornik pełen lodu. Umieść go w salonie i pozwól mu zamarznąć. Następnie spuść całą wodę i wypełnij przestrzeń płynem niezamarzającym, a następnie umieść go na miejscu.
Ale to wszystko dobrze , dopóki woda nie zatrzyma się gdzieś w systemie. Powiedzmy, że wewnątrz tubusów.
Zjawisko to jest dość rzadkie, ale się zdarza. Faktem jest, że przy takich ilościach woda zwykle rozlewa się po całej rurce i rzadko uzyskuje się zimny korek. Jeśli tak się stanie, pozostaje działać metodą Kutuzowa. Ponownie udaj się na zadaszony parking i poczekaj na rozmrożenie. Można też podejść do zlewu, często są też ogrzewane pudełka.
Jeśli nie ma takiej możliwości. Można wykonać wszystkie kroki z punktów 1-4, a następnie po napełnieniu zbiornika energicznym płynem niezamarzającym poczekać na stopniowe rozmrażanie układu. Na pewno umrze. To kwestia czasu. Milimetr po milimetrze lód się cofnie?
Przy okazji pamiętaj, że lepiej by system spryskiwaczy w ogóle nie zamarzał.
Zamarzająca, rozprężająca się woda może spowodować pęknięcie układu hydraulicznego lub uszkodzenie pomp spryskiwaczy, co skutkuje długotrwałymi i kosztownymi naprawami. Jeśli wszystko jest zamrożone, nie spiesz się w panice, aby pociągnąć za dźwignię podawania płynu.
Nic się nie może stać, można spalić uzwojenie silnika pompy lub po prostu zgasić bezpiecznik. Pozwól systemowi ostygnąć.
Pamiętaj też, że zwykle. Nie ma charakterystycznego szumu, ani żadnych prób ze strony systemu, by pokazać oznaki życia. To normalne.