Przerobione ciężarówki KrAZ
Dziś takich aut praktycznie nie ma już w prawdziwej eksploatacji, ale w latach 90. i na początku 2000., kiedy powstawała większość prezentowanych w tym wyborze zdjęć, ciężarówki Kremenczug poprzednich generacji, przerobione w najdziwaczniejszy sposób, wciąż „były w pełny wzrost” były używane nawet w walce na daleki dystans.
1 Żywy przykład z lat 90. na zdjęciu Aleksandra Nowikowa: prywatny KrAZ-257B1 z Petersburga przywiózł do stolicy deski na sprzedaż.
Do ciasnej drewnianej kabiny z tyłu przymocowany był domowy śpiwór (odpowiednio uchwyty na koło zapasowe zostały usunięte z tyłu kabiny), dodatkowe reflektory zamontowano w skrzynkach skrzydłowych, widoczny był nienormalny zbiornik paliwa i KAMAZ wlot powietrza został przymocowany do prawego słupka przedniej szyby. Ciekawe byłoby obliczenie ekonomiki tych transportów – przy bardzo skromnej pojemności nadwozia, „maksymalnej prędkości” około 60 km/h i zużyciu oleju napędowego na poziomie pięćdziesięciu dolarów…
2 KrAZ-257B, przebudowany przez właściciela do przewozu 20-stopowych kontenerów morskich.
Ciężarówka ta działała do końca 2000 roku (zdjęcie wykonał Max Chernyavsky w porcie St. Petersburg w 2007 roku). Zwróć uwagę na domowy szeroki „śpiwór”, wykonany jako jednoczęściowy z podwyższoną wysokością dachu i niestandardowym podwyższonym zbiornikiem.
3. Ciężki „dalekiego zasięgu” z terytorium Stawropola oparty na KrAZ-„lappetzhnik” 255B1 z drewnianą kabiną.
Jego przewymiarowana szerokość na początku lat dziewięćdziesiątych nikogo specjalnie nie ekscytowała. Zdjęcie zrobione przez Aleksandra Nowikowa w Moskwie. Tuning, muszę przyznać, jest surowy: domowy przedział sypialny, własnoręcznie zrobiony zbiornik paliwa zawieszony na ramie na łańcuchach i ciężki stały kontener morski zamiast nadwozia furgonetki. Ile zostało tu z rezerwy i tak już skromnej nośności? Podobno siedem ton. Ale ładunek będzie bezpieczniejszy! Nawiasem mówiąc, przednie opony są już zużyte prawie „do zera”…
4. Przebudowany ciągnik KrAZ-255V w Górnym Ałtaju.
Kiedy rozpoczęły się powszechne prześladowania KrAZ-“lappetzhniki” z powodu przewymiarowania, zaczęto je masowo przekształcać w zwykłe opony drogowe. Oto tylko przykład takiego „strojenia”. Jak zwykle na samochodzie zamontowano śpiwór własnej roboty)) Fot. Denis Dementyev, 2008.
5. Ciągnik dalekiego zasięgu z Uljanowsk.
Czym był przed przebudową – nie ma sensu domyślać się, trzeba zajrzeć do dokumentów. Może to być nawet wywrotka. Tak czy inaczej, tył ramy został do niego skrócony, przerobiony z 6×4 na 4×2, a następnie przymocowano „śpiwór”, domowe zbiorniki paliwa, nierodzimy zderzak z dodatkowymi reflektorami. Przednią oś wymieniono na starą Mazovsky, tylną na węgierską Raba z „planetarną” w piastach. Zdjęcie zrobione przez Artema Konovalova w maju 2006 roku.
6. Kolejny KrAZ – “kawałek drewna”, przerobiony na ciągnik siodłowy 4×2, na starej fotografii Artema Konovalova.
Samochód tym razem z Ufy. Tutaj poważniej pracowali z kabiną: podniesiono dach, z tyłu zamontowano moduł spania, z przodu wykonano oryginalny zderzak „taran”, podniesiono wydech. Reflektory najwyraźniej zostały zabrane z Oka. Nawiasem mówiąc, zdjęcie tego samochodu około dwadzieścia lat temu wyraźnie błysnęło w gazecie „Autoreview”.
7. Teraz kolejnym krokiem jest przykład strojenia w Niżnym Nowogrodzie. Zdjęcie Olega Chalkova, zrobione w 2005 roku. Źródłem był tu również „kawałek drewna” KrAZ, o czym świadczy oś przednia.
Z tego punktu widzenia nie jest do końca jasne, czym dokładnie został zastąpiony natywny tylny wózek. Ale ponieważ wyraźnie nie ma skrzyń biegów w piastach, najprawdopodobniej w samochodzie umieszczono wózek KamAZ. Kabina tutaj jest zasadniczo domowa, spawana z części z GAZ-66 i przeprojektowanego kaptura z KrAZ-250.
8. Ciągnik z Odessy, sfotografowany ponad dekadę temu przez Aleksandra Kravetsa.
To dobry przykład wariantu modyfikacji ciężarówek KrAZ, który był dość powszechny w ostatnich latach, polegający na zastąpieniu rodzimej drewnianej kabiny metalową kabiną z Uralu: na szczęście wstała tak, jak rodzima!
9. A ten stary KrAZ dostał na Kubie niezły zastrzyk!
Zamiast rodzimej drewnianej chaty, najwyraźniej zjedzonej przez termity i inne tropikalne stworzenia, na ramie zainstalowano metalową kabinę jakiegoś „Amerykanina”. Tylne osie wydają się być obce. Co ciekawe, auto posiada dwa zwykłe zbiorniki paliwa umieszczone obok siebie.
PS Mały bonus: wcale nie stary KrAZ, ale znaczenie zmiany jest takie samo i całkowicie podobne))
Ten „prawie amerykański” z „ryflowanym łóżkiem” został przerobiony z ciężarówki ZIL-133G4. Zdjęcie Nikołaja Markowa, zrobione w centrum Tuły w 2009 roku.