Elektryczny crossover Mullen Five: nieudolny debiut i mgliste perspektywy
Kalifornijska firma Mullen Technologies zaprezentowała 5 elektrycznych crossoverów coupe na targach motoryzacyjnych w Los Angeles, których produkcja ma rozpocząć się do końca 2023 roku w zakładzie w Tunica w stanie Mississippi. Rezerwa chodu na jednym ładowaniu wynosi 523 km, cena to 55 tys. dolarów.
Firma Mullen Technologies została założona w 2014 roku, kiedy jej dyrektor generalny David Michuri kupił i połączył dwa mniej udane start-upy: Coda Automotive (który produkował kompaktowe elektryczne sedany) i Mullen Motor Cars (produkował elektryczne samochody sportowe na wzór Tesli Roadster). Debiutanckim modelem Mullena po remoncie miał być elektryczny samochód sportowy Dragonfly K50, opracowany przez chińską firmę Qiantu Motor, który miał rozpocząć produkcję w pierwszej połowie 2021 roku, ale nigdy się nie rozpoczął. Obecnie model ten znajduje się na stronie internetowej firmy w statusie „Wkrótce w sprzedaży” lub „Wkrótce w sprzedaży”, a zbiórka przedsprzedaży została wstrzymana.
Latem 2020 roku firma Mullen Technologies ogłosiła bardziej popularny model, elektryczny crossover MX-05, którego produkcja ma rozpocząć się w 2022 roku w swoim zakładzie w USA. W MX-05 zastosowano platformę zakupioną od znanego producenta oraz polimerowy akumulator półprzewodnikowy o pojemności 150 kWh chińskiej firmy Linghang BOAO, który miał zapewnić przebieg ponad 800 km na aucie na jednym ładowaniu. został ogłoszony. Po tym ogłoszeniu firma Mullen Technologies umykała uwadze mediów motoryzacyjnych i korporacyjnych przez ponad rok, a teraz ponownie pojawiła się na Los Angeles Auto Show, gdzie zaprezentowała crossover Five, ewolucję projektu MX-05.
Mullen Five to średniej wielkości crossover (rozmiar nie ogłaszany) z pochyloną rufą i wąskim oświetleniem LED. Jaka platforma ma crossover, wciąż nie jest znana. Akumulator ma teraz 95 kWh i jest akumulatorem litowo-siarkowym od amerykańskiego dostawcy NexTech Batteries z siedzibą w Nevadzie. Nie wiadomo, gdzie zniknął były chiński dostawca. Rezerwa mocy na jednym ładowaniu wynosi 523 km. Silniki elektryczne dostarczy niemiecka firma Hofer Powertrain, w crossoverze są ich dwa (po jednym na każdą oś), ale moc nie jest ogłaszana – wiadomo tylko, że Mullen Five będzie w stanie rozpędzić się do 60 mph. (96,56 km/h) w 3,2 s, prędkość maksymalna – 250 km/h.
Minimalna cena Mullen Five wyniesie 55 000 USD, wniosek można złożyć na stronie internetowej firmy po wpłaceniu zwrotnej kaucji w wysokości 100 USD. We wnętrzu znajdą się wykończenia z naturalnego drewna, bezprzewodowe ładowarki do smartfonów dla kierowców pierwszego i drugiego rzędu, a kosztowna wersja Touring za 75 000 dolarów będzie miała dwa oddzielne siedzenia w drugim rzędzie.
Oczekuje się, że Mullen Five rozpocznie produkcję pod koniec 2023 r., a dostawy do klientów nastąpią w drugim kwartale 2024 r. Mullen Technologies przejęła fabrykę Tunica wiosną tego roku, chociaż nie byliśmy w stanie szybko dowiedzieć się, kto jest jej właścicielem i co produkuje.
Magazyn Carscoops, jeden z nielicznych, który zwrócił uwagę na premierę Mullen Five, donosi, że crossover będzie miał później sportową wersję RS, zdolną do rozpędzania się do 100 km/hw 1,9 sekundy i osiągania prędkości maksymalnej 322 km/h.
W sumie Mullen Technologies wciąż sprawia wrażenie brudnego biura, nawet jeśli amerykańskie media wcześniej tego nie zauważyły. Magazyn Carscoops nazwał prezentację szczerze amatorską. Na początku listopada Mullen Technologies zorganizował swoją ofertę publiczną, ale efekt Rivian (ten startup znacznie wzrósł po wejściu na giełdę) nie zadziałał: cena akcji nie rośnie, inwestorzy w to nie wierzą.
Oprócz crossovera Five i odłożonego na czas nieokreślony sportowego Dragonfly, Mullen Technologies chce produkować elektryczne pojazdy użytkowe: do końca tego roku w Tunicy mają stanąć dwa elektryczne vany – Cargo Van (ładowność – 1 tona, zasięg na jednym ładowaniu – 257 km) oraz EV Fleet Van (ładowność – 1,5 tony, zasięg na jednym ładowaniu – 322 km). Oba są wyraźnie chińskiego pochodzenia, ale na razie są tylko dwa brudne zdjęcia profilowe, więc trudno zidentyfikować źródło. Gdy pojawi się więcej szczegółów na temat tych modeli, możemy je omówić w osobnej notatce.