Plany Lamborghini: pierwszy samochód elektryczny marki może pojawić się w 2027 roku
Nawet włoska firma Volkswagen z optymizmem patrzy na przyszłość samochodów napędzanych paliwami syntetycznymi.
Ogólnie Lamborghini można określić jako producenta samochodów niszowych. Pod koniec ubiegłego roku dealerzy w Starym Świecie sprzedali 1996 pojazdy, prawie 8% mniej niż rok wcześniej. Najwyraźniej ten spadek można wytłumaczyć konsekwencjami pandemii koronawirusa, bo do 2020 roku sprzedaż systematycznie rosła od 2014 roku. Również w tym roku liczba ta jest ponownie na plus, z 1981 roku zakupionymi od stycznia do października, co stanowi wzrost o 17,6% w ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy 2020 roku.
Na przykład: Lamborghini Aventador LP780-4 Ultimae Roadster
Warto zauważyć, że teraz producent ma możliwość sprzedawania samochodów benzynowych na starym rynku światowym, ale ta wkrótce zniknie. Faktem jest, że lokalne przepisy gospodarcze wciąż się zaostrzają, w niektórych krajach za kilka lat planuje się całkowity zakaz sprzedaży samochodów z tradycyjnymi silnikami spalinowymi.
Dlatego Lamborghini będzie musiało stać się zielone. Wcześniej firma mówiła o planach elektryfikacji składu, która odbędzie się w kilku etapach. Doniesiono więc, że ostatni etap, zaprojektowany na lata 2025-2030, obejmuje opracowanie i produkcję własnego supersamochodu elektrycznego. Dokładniejsze daty pojawienia się pierwszego elektrycznego samochodu marki stały się już znane: według Yahoo Finance, w rozmowie z prezesem Lamborghini Stefanem Winkelmannem, całkowicie „akumulatorowej” nowości należy się spodziewać w 2027 lub 2028 roku.
na zdjęciu: Lamborghini Urus
Wcześniej firma zaznaczyła, że samochód elektryczny nie będzie „zieloną” wersją żadnego z dotychczasowych modeli, ale zupełnie nowym autem w linii seryjnej marki. O tym, czym będzie ta „bateryjna” nowość, na razie nie ma informacji. Firma wyjaśniła tylko, że modele „wysokich wydajności” pozostaną na pierwszym miejscu dla Lamborghini.
Przed pojazdami elektrycznymi marka zamierza wprowadzić na rynek kilka masowo produkowanych hybryd. Przypomnijmy, że w asortymencie marki znajduje się Sian z instalacją benzynowo-elektryczną, którą firma pokazała kilka lat temu, ale ten model ma ograniczony (i raczej skromny) nakład. Pierwsza seryjna hybryda włoskiej marki pojawi się w 2023 roku, zakłada się, że następca crossovera Aventador lub Urus otrzyma takie „nadzienie”. Firma zaznaczyła, że do końca 2024 roku wszystkie samochody będą hybrydami, w tym następcą Huracan.
na zdjęciu: Lamborghini Huracan EVO
Stefan Winkelmann zasygnalizował również, że jest nadzieja na przedłużenie żywotności pojazdów z silnikami spalinowymi powiązanymi z paliwami syntetycznymi. Przypomnijmy, że Porsche i Siemens Energy rozpoczęły wspólny projekt opracowania technologii przemysłowej produkcji syntetycznych, neutralnych dla klimatu paliw (eFuels) w 2020 roku. Zakłada się, że może być stosowany w silnikach konwencjonalnych bez żadnych modyfikacji nawet po wejściu w życie surowych przepisów środowiskowych w Europie.
Firma zaznaczyła, że bieżący rok będzie rekordowy dla Lamborghini: każdego miesiąca dealerzy tej marki sprzedają więcej samochodów niż w poprzednim. od niedawna marka ma też własnego nabywcę: jak pisaliśmy wcześniej, wiadomo, że w pierwszych trzech kwartałach 2021 roku zarejestrowano ostatnio 148 nowych Lamborghini. Spośród nich 123 crossovery Urus, 13 sztuk. — dla supersamochodów Aventador 11 szt. – o Huracan i, sądząc po cechach, jeszcze jedno. – Hybryda sian.