AUDI E-TRON. ŁADUNEK DODATNI
Rynek pojazdów elektrycznych jest ostatnio koncepcją efemeryczną. Infrastruktura wciąż jest słabo rozwinięta, a klimat nie dodaje optymizmu. Dlatego każdy nowy model elektryczny jest dla nas przełomowym wydarzeniem. Zwłaszcza jeśli chodzi o niemiecką premię!
Jeśli patrzysz na samochód elektryczny wyłącznie z racjonalnego punktu widzenia — obliczając koszty paliwa i korzyści w porównaniu z benzyną lub olejem napędowym — e-tron i inni nie będą dla Ciebie. We wszystkich krajach o wysokiej sprzedaży pojazdów elektrycznych państwo bierze udział w ich popularyzacji, datowaniu zakupu i eksploatacji. Póki co mamy tylko jeden bonus – bezpłatny parking, choć ostatnio państwo mimo wszystko poszło o ulgi w zakresie ceł.
Samochód elektryczny jest modny i przyjazny dla środowiska. Wiele osób kupuje „pociągi elektryczne”, kierując się właśnie tym faktem.
NIE MA JUŻ KICZÓW
Dawno, dawno temu twórcy pojazdów elektrycznych nadali samochodom ekstrawagancki wygląd. Specyficzny projekt został podyktowany cechami konstrukcyjnymi – ciężkie akumulatory i elementy elektryczne pod podłogą, w bagażniku, a nawet za oparciem tylnego siedzenia nie przyczyniły się do praktyczności. Ale jedna dumna amerykańska firma z komicznymi ambicjami wywróciła świat elektryczny do góry nogami. Tesla oferowała klientom modne wizualnie, przestronne modele, które w niczym nie ustępują pod względem praktycznym zwykłym samochodom i crossoverom.
Z tej firmy pochodzi Audi e-tron. Nadwozie rozciągało się 4,90 m: e-tron jest krótszy od Q7 o 15 cm i dłuższy od Q5 o 25 cm, najlepszy w segmencie pełnowymiarowych crossoverów. Nie ma centralnego tunelu, typowego dla zwykłych samochodów, dzięki czemu z tyłu jest bardzo przestronny nawet dla trzech osób. Pojemność bagażnika to 660 litrów, a pod podłogą znajduje się obszerny schowek z pokrywą na dodatkowe 60 litrów. Po złożeniu siedzeń w drugim rzędzie pojemność bagażnika sięga 1725 litrów.
Zasadniczo istnieją dwa elementy wizualne, które są w 100% związane z innymi modelami Audi: świecący pasek łączący tylne światła LED oraz ośmiokątna osłona chłodnicy Singleframe z pionowymi listwami, a nawet ta wykonana jest w nietypowym platynowoszarym kolorze, symbolizującym napęd elektryczny.
Reszta należy do Ciebie. Są to reflektory Matrix LED z czterema zintegrowanymi poziomymi pasami świateł do jazdy dziennej, które tworzą sygnaturę świetlną e-tron. Oprócz niskiej linii ramion i dachu, szerokiego dyfuzora z tyłu, sugerujące sportowe ambicje elektrycznego crossovera. Poprzeczki po bokach dyfuzora podkreślają brak rur wydechowych. Wisienką na torcie są jasnopomarańczowe emblematy e-tron na pokrywie portu ładowania i zaciskach hamulcowych „Uwaga na wysokie napięcie!”.
Wszystko w środku też jest pyszne. Typowe dla Audi nieskazitelne w dotyku tworzywa sztuczne, szykowne zdobienia ze szczotkowanego aluminium, skóry Valcona, a nawet dziwacznego naturalnego jesionu. Podkreślone są również podteksty elektryczne – pomarańczowe szwy siedzeń natychmiast kojarzą się z obwodami elektrycznymi. Za dopłatą cały ten luksus można podkreślić oświetleniem konturowym i tła w 30 opcjach kolorystycznych oraz podświetlanym logo e-tron. Audi virtual cockpit o rozdzielczości 1920×720 pikseli (full HD) i grafice opracowanej specjalnie dla e-tron. Pod ręką jest bardzo wygodny selektor do wybierania trybów jazdy.
Chip Audi e-tron – wirtualne lusterka zewnętrzne. Pierwszy na świecie samochód produkcyjny z taką „optyką”! W sześciokątne słupy wbudowane są kamery kompaktowe, z których obraz przekazywany jest na wyświetlacze OLED o rozdzielczości 1200×800 pikseli w panelach drzwiowych. Z przyzwyczajenia najpierw szukasz luster w zwykłym miejscu, ale szybko się do tego przyzwyczajasz. Wyświetlacze OLED można dostosowywać, powiększać i zmieniać kąt widzenia. Gdy zbliżysz palec do powierzchni ekranu, zestaw znaków jest aktywowany, aby przesunąć obraz.
ELEKTROMOC
Dwa silniki indukcyjne są gotowe do obsługi maksymalnej mocy 300 kW (408 KM) i momentu obrotowego 664 Nm. Przedni silnik elektryczny ze względu na układ jest równoległy do przedniej osi i rozwija moc szczytową 135 kW i 309 Nm. Tylny silnik jest montowany poprzecznie i dostarcza 165 kW oraz 355 Nm momentu obrotowego. Przekładnie planetarne przekazują moc na wszystkie cztery koła poprzez dyferencjały.
Brzmi świetnie! Ale masa auta to 2565 kg, więc e-tron rozpędza się powoli do setek… jak na standardy supersamochodu, oczywiście! Mniej niż 6 sekund (w trybie Boost) to świetna sprawa, chociaż inny niedawny pojazd elektryczny Jaguar I-Pace na rynku jest wciąż szybszy i wynosi zaledwie 4,8 sekundy. Ale w porównaniu do benzyny Audi e-tron spisuje się w wielkich ligach.
Oczywiście wrażenia z jazdy są zupełnie inne. A główną, uderzającą różnicą jest całkowita cisza. Jesteś wpychany do tyłu przez ledwie słyszalny elektryczny buczenie, który niemal natychmiast ignoruje hałas toczących się opon. Bardzo, bardzo cicho! Nie widać dramatu tkwiącego w oldschoolowych samochodach z ich ryczącymi „szóstkami” i rozdzierającymi powietrze układami wydechowymi.
Pomimo dość dużej masy, której siedemset kilogramów na sumieniu spoczywa na akumulatorze, e-tron dobrze radzi sobie na krętych drogach. Jak na ironię, ten sam akumulator pod podłogą zapewnia nisko położony środek ciężkości i idealny rozkład masy wzdłuż osi. Dodaj adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne, które zmienia prześwit w zakresie 76 mm ze standardowego 172 mm, a stanie się jasne, dlaczego e-tron idzie na skróty w polowaniu.
Nawiasem mówiąc, zawieszenie wyrównuje pozycję nadwozia w zależności od obciążenia, a system Audi drive select zmienia również jazdę na życzenie kierowcy. Nie warto zjeżdżać autem z asfaltu – zawieszenie jest tu krótkoskokowe, a masa własna grozi zakopaniem e-tronu, który też nie lubi się ślizgać.
DALEKO?
Serpentyny są dobre, ale co z rezerwą chodu? Deklarowany przebieg na jeden ładunek w cyklu WLTP wynosi 436 km. Jak to często bywa w przypadku danych paszportowych, liczba ta jest wyraźnie uzyskiwana w warunkach szklarniowych. W trybie letnim, z w pełni naładowanym akumulatorem, Audi e-tron pokonuje około 350 km, zimą jeszcze mniej. To proste: w czasie upałów dużo energii pochłania klimatyzacja, a zimą na jej rozgrzanie. Dodatni ładunek neutralizuje ujemne temperatury – bateria nie bardzo lubi zimno.
Najszybsze ładowanie odbywa się prądem stałym do 150 kW. Proces trwa około 30 minut i przywraca baterię do 80% pojemności. Niestety ta opcja jest możliwa tylko na stacji ładującej, której ostatnio było jedna lub dwie. Powinieneś więc polegać na ładowaniu z domowego gniazdka.
Na Twoje życzenie Audi przyśle specjalistę, który sprawdzi zasilanie w garażu i zainstaluje niezbędny sprzęt. Standardowe ładowanie mobilne daje dwie opcje: prądem do 2,3 kW z sieci domowej 230 V lub do 11 kW z sieci trójfazowej 400 V. W drugim przypadku pełne naładowanie trwa 8,5 godziny. Opcjonalny system łączenia 22 kW skraca czas do 4,5 godziny.
*
Jak widać, natomiast samochód elektryczny to dość kłopotliwa zabawka. I nie tanio! Zamówienie w przedsprzedaży zostało ogłoszone w cenie 5 595 000 konwencjonalnych jednostek. Wyczynowe linie Advance, Sport i Design są wycenione odpowiednio na 6 025 000, 6 515 000 i 6 615 000 jednostek konwencjonalnych. Jedyny niedawny konkurent Audi e-tron, Jaguar I Pace, szacowany jest na 5 946 000–6 910 000 rubli. AG
DANE TECHNICZNE AUDI E-TRON 55 QUATTRO
CENA OD 5 595 000 RUB.
Wymiary (długość x szerokość x wysokość), mm 3740×1680×1640
Masa własna, kg 2565
Rozstaw kół, mm 2928
Pojemność bagażnika, l 660
Pojemność zbiornika paliwa l n.d.
Silnik elektryczny asynchroniczny typu 2
Objętość robocza, cu. z m n.d.
Maks. moc, l. z. / obr/min 408
Maks. moment, Nm / obr./min n.d.
Dysk pełny
Transmisja b.d.
Czas przyspieszania, 0-100 km/h, s 6,6
Maksymalna prędkość, km/h 200
Zużycie paliwa, l/100 km (średnio) b.d.